Czy to koniec nadziei na zamrożenie zapasów ropy na wrześniowym nieformalnym posiedzeniu OPEC?
Po ostatniej wypowiedzi ministra Arabii Saudyjskiej szanse na porozumienie w kwestii zamrożenia poziomów produkcji są złudne.
Wcześniejsze próby dogadania się nie doszły do skutku. Iran odmówił wzięcia udziału, a Arabia Saudyjska zwyczajnie wycofała się z pomysłu porozumienia.
W środę Minister Arabii Saudyjskiej ds. Energii Khalid al-Falih w wywiadzie dla telewizji al-Arabiy poinformował, że: „polityka wydobywcza Królestwa będzie kierować się dużym poczuciem odpowiedzialności”, a jego kraj pozostaje na „odpowiedzialnych” poziomach wydobycia ropy i „nie uważa, że jakakolwiek znaczna interwencja w rynki ropy jest konieczna” (Arabia Saudyjska osiągnęła, w lipcu, rekord wydobycia – 10.67 mln baryłek dziennie). Szanse na to, że najbliższe posiedzenie OPEC we wrześniu zakończy się podjęciem działań mających na celu zmniejszenie światowej nadwyżki podaży stopniały prawie do zera.
W środę poznaliśmy też zapasy ropy naftowej w USA. Zgodnie z raportem instytucji Energy Information Administration, wartość wskaźnika zapasów ropy naftowej w USA wzrosła bardziej, niż oczekiwano. Raport inwentarza pokazał, że zapasy w USA wzrosły po raz drugi z rzędu, co spowodowało z kolei, że ceny ropy zwiększyły straty na sesji północnoamerykańskiej (notując spadek do najniższego poziomu od niemal trzech tygodni). Niedawna perspektywa zamrożenia poziomów produkcji na nieoficjalnym spotkaniu we wrześniu OPEC w Algierii wywołała mocny wzrost, ropa Brent była notowana po 68,00$ za baryłkę. Obecnie, prawie zerowe, szanse na porozumienie państw OPEC i dane z rynku USA doprowadziły do spadku do poziomu 67,20$ i w najbliższym czasie zapowiada się, że będą szanse na otwieranie długich pozycji.